sobota, 5 maja 2012

Siema ;p

Witam Was w tym jakże pięknym dniu... Dobra dość żartów...

Dzisiaj sobie wreszcie mogłam pospać... A potem zaczęłam sprzątać. Zaczęłam przestawiać cholernie ciężkie meble, ale okazały się tak ciężkie, że nie umiałam ich przenieść ;p Więc musiałam przestawić z powrotem na to samo miejsce. Na szczęście tyle umiałam...
Potem posprzątałam pokój i kurde... jest jak nowy... Przed chwilą wróciłam z grilla (czyt. wróciłam z balkonu) i chyba ide sobie zaraz zagrać w NFS'a. Kurde... wciąga.
Jutro może pojedziemy do Ustronia (z rodzicami). Na teraz to chyba dość wydarzeń... Pisze posta żebyście nie myśleli, że już się zabiłam... ;D Żarcik...

Może potem mi przybędzie weny to coś napisze jeszcze.

Do później....

2 komentarze:

  1. bardzo pracowity dzień ;p jeżeli chodzi o przemeblowywanie też tak mam i muszę wzywać kogoś do pomocy (niestety) ;/ ale potem efekt jest niesamowity ;)
    obseruję i zapraszam na mojego bloga http://inniwmoichoczach.blogspot.com/ :D
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki wielkie za obserwowanie :) Uczynię to samo. Chętnie odwiedze Twojego bloga :)

      No cóż... z przemeblowaniami różnie jest ;p Jak robie to ja to wygląda gorzej niż na początku :P

      Usuń

Skomentuj :)